Eveline idąc z duchem czasu weszła na rynek z innowacyjnym produktem, z tego co udało mi się doszukać - jedynym tego typu w chwili obecnej na rynku! Jakiś czas temu mieliśmy wielkie BUM na balsamy pod prysznic - których fanką nie jestem, szczególnie po analizie ich składu ... szkoda na nie pieniędzy!
Natomiast tym produktem, szczerze mówiąc jestem mile zaskoczona. Ma bardzo przyjemny zapach, delikatnie peelinguje i do tego pozostawia uczucie delikatnego nawilżenia. Oczywiście nie ma co przesadzać i wierzyć claimowi "bez
konieczności stosowania dodatkowego nawilżania po kąpieli", ale z pewnością nie pozostawia on uczucia ściągniętej skóry, tak typowego dla większość żeli rynkowych.
Jeśli przyjrzymy się składowi, nie powala on na nogi, ale efekt nawilżenia jest możiwy i poparty dużą zawartością gliceryny. Niestety - jak to jest typowe w większości kosmetyków rynkowych - składniki o których jest tyle mówione na opakowaniu, są dodane w minimalnej ilośći, wszystkie znajdują się po słowie: PARFUM ...
Polecam wypróbować, z pewnością jest to produkt lepszy od większości żeli pod prysznic, które w swoim składzie zawierają tylko i wyłącznie składnik myjący i perfum. Dodatkowo mamy tu delikatny peeling, który bardzo dobrze wpływa na wygląd i stan naszego naskórka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz